Kategorie
AM

Radiomasakracja, czyli w bloku nie posłuchasz.

Zedytowałem nieco wpis 30 września 2019. Poprawiłem błędy, usunąłem kiepskie wstawki i poprawiłem czytelność.
Dzień dobry wszelakie istoty, ludzie, boty, psy i koty. ;)
Godzina pisania tego wpisu z racji, że wstaję o 6 nie jest normalna, ale mniejsza lub większa lub równa z tym.
Zaczęło się w Październiku od porannej rozmowy na teamtalku.
Na dobrą sprawę, to zaczęło się w 2003 jak miałem 2 lata i skończyło w 2009 lub 2010, co prawda trwało dalej, ale tylko jeśli chodzi o FM.

Z edytowałem nieco wpis 30 września 2019. oraz 30 grudnia 2022 Poprawiłem błędy, usunąłem kiepskie wstawki i poprawiłem czytelność.
Dzień dobry wszelakie istoty, ludzie, boty, psy i koty. ;)
Godzina pisania tego wpisu z racji, że wstaję o 6 nie jest normalna, ale mniejsza z tym.
Zaczęło się w Październiku od porannej rozmowy ze znajomymi.
W zasadzie, to zaczęło się w 2003.
Rozmawiałem sobie z kimś, i tak zeszło na temat radia. Zaczęliśmy wspominać, co prawda jest różnica wiekowa, ale wspomnienia podobne, bo o SW, MW i LW chodzi, czyli krótkie, średnie i długie fale gdzie mało się zmienia.
Postanowiliśmy zrobić skan średnich, bo takie są zazwyczaj w prawie każdym odbiorniku.
Odpaliłem radio, i na zaśmieconym nieco paśmie udało się coś znaleźć na zwyczajnym odbiorniku.
Później, osoba z którą rozmawiałem, włączyła swoje radio przestawiając na mw. Usłyszeliśmy tam na prawdę mega silny sygnał. Zaskoczenie? Dla nas było to zaskoczeniem, ale jedynie negatywnym.
Dlaczego? Silne sygnały są fajne, ale nie w tedy, gdy generują tylko świergot i buczenie.
Po przeszukaniu skali, wewnątrz nie odnalazła ona nic.
Po wyjściu na balkon udało się znaleźć tylko dwie stacje.
Finalnie zakończyło się to wyjściem na dwór i sprawdzeniem jak słychać po za blokiem. Stacji było o wiele więcej, lecz czy gdy będzie chęć słuchania stacji radiowych na średnich lub długich warto wychodzić na dwór, szczególnie gdy jest noc? Skan przeprowadzono na zewnątrz około 8 rano (PRZYPIS Cotłumaczy w pewien sposób czemu stacji było mniej). ;)
Moja sytuacja nie jest jeszcze taka zła, bo kilkanaście stacji wieczorem odbieram, lecz co dzieje się na LW?
Włączam radio posiadające ten zakres. Rozpoczynam skan około 5 rano, tak aby mieć większe szanse na złapanie dalszych stacji. I co? Najwięcej sygnałów to właśnie zakłócenia od sprzętów w bloku. Odebrałem Polskie radio, Antena Satelor, niezidentyfikowaną stację ginącą w brumie i chyba Czechów, lecz też nie jestem pewien, z tego samego powodu.
Od 2006 do 2009 pasjonowały mnie fale krótkie.
Podczas wspominania i przeszukiwania skali, stwierdziliśmy zgodnie, że kiedyś nie było tu takiej masakry, dało się normalnie słuchać stacji radiowych. Udawało mi się nawet w tedy odbierać Egipt czy kraje mu blizkie na średnich, przy użyciu zwykłego boomboxa mimo wielu nośnych od starego telewizora. Pasja z uwzględnieniem dziwnych sygnałów powróciła w 2013 roku.
Mijały dni, lata miesiące, a ja wciąż na Web SDR, miałem radio, ale odbierało podstawy podstaw i finalnie się zepsuło samo z siebie.
Po tych rozmowach i wspomnieniach radiowych, jeszcze bardziej niż do tego dnia, wezbrała we mnie chęć zakupu jakiegoś sensownego radia.
Zdecydowałem się na tecsuna 660 z uwagi na jego funkcje i mobilność.
Wypakowałem, włożyłem baterie, uruchomiłem, nauczyłem się i ustawiłem radio.
Pierwsze wrażenia? Ogólnie pozytywne.
Tecsun ma nawet pasmo AIR, gdzie można słuchać komunikatów z lotnisk.
LW buczy jak buczało na zwykłym odbiorniku, mw buczy bardziej niż buczało na zwykłym odbiorniku, a SW? Nie słyszałem praktycznie wcale buczenia, tylko jest tam dużo szumu. Myślałem: "Taka specyfika, wiadomo, że radio szumi, może tu po prostu bardziej?". Przeliczyłem się i to bardzo.
W sobotę zanim pojechałem do sklepu z gadającym czytnikiem, pojechałem do siostry, ale to już na inny wpis. W każdym razie, najważniejszym (przynajmniej dla tego wpisu), było to, że zabrałem tam radio.
Zaskoczenie i euforia! Tak mogę opisać siebie po włączeniu Tecsuna w tamtym miejscu.
Pasma bardzo czyste! na średnich bawiło się ze mną w berka jakieś piszczące zakłócenie od urządzenia, ale też wypadły nieźle.
W prawdziwą euforię, wpadłem dopiero gdy dostroiłem się do w ogóle niezakłócanej radiolatarni na 488 i odebrałem na SW bezproblemowo 4625 Buzzer, który w bloku mogę jedynie usłyszeć wieczorem i to niestety raz na 2 3 dni.
Szum w bloku na KF był, a tam praktycznie zniknął, był normalny i cichy, taki jaki powinien.
Na AIR pierwszy raz usłyszałem fragment jakiegoś komunikatu.
W bloku nie mam szans na ponad połowę tego, co osiągnąłem u siostry mieszkającej po za miastem.
Rada?
Jeżeli chcecie nasłuchiwać na pasmach i wychwytywać ciekawsze rzeczy niż zagraniczne stacje radiowe, weźcie swój odbiornik i wyjedźcie na wieś, idźcie na działkę, wyjedźcie do małej miejscowości albo po prostu wyjdźcie na dwór po za bloki bo w nich, małe szanse na odbiór ciekawostek.
W niedalekiej przyszłości, mam zamiar także opisać Tecsuna.

Autor: Kot

Człowiek o konkretnych zainteresowaniach. Innymi tematami nie pogardzi, lubi rozmawiać praktycznie o wszystkim, więc chyba dlatego prowadzi owego bloga. Pisarz ze mnie marny, chociaż lubię często usiąść przed klawiaturą i wypowiedzieć się na jakiś konkretny temat w bardziej wyważonych słowach niż typowy język potoczny używany w rozmowach głosowych.

6 odpowiedzi na “Radiomasakracja, czyli w bloku nie posłuchasz.”

Dobre radio trochę kosztuje. Mój soniacz z 1978 roku nawet nie ma pasma air. Ciekaw jestem, co tam można
jeszcze złapać. Może kiedyś kupię sobie przy lepszych czasach.
Co do nasłuchiwania w mieście: Niestety najczęściej jest to prawie nie możliwe ze względu na najróżniejsze
budynki, routery, sprzęty, komputery etc.

Kupcie sobie parasolkę kierunkową i będziecie mogli, p odpowiednim stopniowym wyregulowaniu na konkretnynadajnik
słuchać wszystkiego, co z niego leci.

Niestety nie, bo urządzenia elektroniczne robią bałagan a to nic nie da.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink